Skip to main content

Pia na Ibizie i Formenterze - Mistrzostwa Świata w Aerial Acrobatic (Pia in Ibiza and Formentera - World Aerial Gymnastic Championship)

Nasze dotychczas najważniejsze wydarzenie sportowe odbyło się na Ibizie. Szczerze mówiąc wyspa ta kojarzyła mi się z imprezami, narkotykami... generalnie złymi emocjami. Ale cóż, jeżeli jest się zaproszonym na Mistrzostwa Świata nie nie można marudzić.
Okazało się jednak, że moja opinia (w całej rozciągłości podzielana przez Roberta) okazała się totalnie błędna. Wyjątkowo napięty grafik miesięcy poprzedzających wyjazd spowodował opóźnienie w opłacie hotelu wskazanego przez organizatorów, skutkujące utratą rezerwacji. Z braku czasu zarezerwowaliśmy znajdujący się nieopodal ośrodek TUI, który na portalach turystycznych oceniany był jako przeciętny. Tak więc na trzy dni przed wyjazdem, źle nastawieni i dodatkowo zmuszeni do wylotu z lotniska Weeze (jedyny lot w pasujących nam terminach) wyruszyliśmy w kierunku Balearów. 
Od pierwszych chwil po wylądowaniu byliśmy pozytywnie zaskakiwani. Nowoczesny port lotniczy, dobrze zorganizowana wypożyczalnia samochodów, śliczne krajobrazy a do tego rewelacyjny hotel.  Nasza opinia na temat Ibizy uległa całkowitemu odwróceniu. Wyspa jest po prostu cudowna. Piękne może, spektakularne zabytki i rewelacyjna infrastruktura to wszystko czego można oczekiwać od wakacyjnej oazy. My jednak nie przyjechaliśmy na wakacje ale na poważne zawody, generujące olbrzymi stres oraz konieczność skrupulatnej realizacji planu treningowego (nawet jeżeli infrastruktura sportowa nie zawsze była optymalna).
Wysiłek jednak przyniósł oczekiwane owoce. Zarówno Pia jak i ja mogłyśmy stanąć na najwyższym szczeblu podium i wysłuchać ze wzruszeniem polskiego hymnu.
Po zakończeniu zawodów mieliśmy trzy dni na błyskawiczne zwiedzanie Ibizy oraz Formentery, na którą wybraliśmy się z przemiłą rodziną Polaków mieszkającą na codzień w Szkocji. Muszę przyznać, że Formentera przypomina bardziej Monaco niż typowe hiszpańskie, wakacyjne destynacje. Nigdzie na świecie nie można zobaczyć tak wielu dużych jachtów i łodzi motorowych. Trudno dziwić się z resztą najbardziej zamożnym mieszkańcom naszego globu, że na miejsce wakacyjnego wypoczynku wybierają tak cudowne miejsce.
Bardzo polecamy Ibizę i Formentera. Na pewno postaramy się tam wrócić. 



Our most important sporting event to date took place in Ibiza. Honestly, this island was associated in my mind with parties, drugs... generally negative emotions. But, when you're invited to the World Championships, you can't complain.

However, it turned out that my opinion (fully shared by Robert) was completely wrong. An exceptionally tight schedule in the months leading up to the trip resulted in a delay in payment for the hotel recommended by the organizers, resulting in the loss of the reservation. With no time left, we booked the nearby TUI resort, which was rated as average on travel portals. So, three days before departure, with a bad attitude and forced to depart from Weeze Airport (the only flight available in the dates we wanted), we headed towards the Balearic Islands.

From the first moments after landing, we were positively surprised. A modern airport, well-organized car rental, beautiful landscapes, and an excellent hotel. Our opinion of Ibiza was completely reversed. The island is simply wonderful. Beautiful beaches, spectacular monuments, and excellent infrastructure - everything you could expect from a holiday oasis. However, we didn't come for a holiday, but for serious competition, generating enormous stress and the need for meticulous implementation of the training plan (even if the sports infrastructure wasn't always optimal).

However, the effort paid off. Both Pia and I were able to stand on the highest step of the podium and listen with emotion to the Polish anthem.

After the competition, we had three days for a lightning tour of Ibiza and Formentera, where we went with a lovely family of Poles who live in Scotland. I must admit that Formentera resembles Monaco more than typical Spanish holiday destinations. Nowhere else in the world can you see so many large yachts and motorboats. It's not surprising that the wealthiest inhabitants of our globe choose such a wonderful place as their holiday destination.

We highly recommend Ibiza and Formentera. We will definitely try to go back there.











































Comments

Popular posts from this blog

Salalah Oman - odczucia i wrażenia Mamy (Salalah, Oman - impressions and experiences from a mother)

Podczas naszych poprzednich pobytów w Omanie usłyszeliśmy wiele pochlebnych opinii na temat Salalah. Zarówno rodowici Omańczycy jak i rezydenci wypowiadali się w samych superlatywach na temat bujnej roślinności, pięknych gór i czystego, ciepłego morza. Większość opinii się potwierdziła, jednak wybierając się w te rejony z dzieckiem należy wziąć pod uwagę pewne minusy. Lokalni Omańczycy są serdeczni i otwarci jednak ewidentnie mają problem z poprawną oceną swojego pozycji społecznej. Nie obowiązują ich kolejki, uważają, że należy im się pierwszeństwo w każdej możliwej sytuacji. Ponadto mają wyjątkowo ambiwalentny stosunek do pracy. Można mieć wrażenie, że przesiadka z wielbłąda do Lexusa negatywnie wpłynęła na odbiór rzeczywistości. Z takimi sytuacjami nie spotkaliśmy się w Muskacie. Kolejny problem to pozycja kobiety. Mówiąc wprost Europejki bez towarzystwa męskiej asysty nie są traktowane poważnie.  Menu w restauracji trafia najpierw do mężczyzny. Sprzedawca w sklepie, czy taksó

Pia w Salt Lake City - Mormoni, Temple Square i inne atrakcje (Pia in Salt Lake City - Mormons, Temple Square, and other attractions)

Most of us associate Utah with Salt Lake City, which hosted the Winter Olympics in 2002 and the Mormons, who are particularly numerous in this state. In preparation for our trip, I considered the possibility of taking advantage of the wide range of winter sports available at the Olympic venues. The first challenge in organizing the trip was, of course, buying airline tickets, and here the first surprise appeared. Generally, flights to the USA are relatively cheap, but it turns out that this does not apply to SLC. Only KLM, AirFrance, and Lufthansa fly directly to the capital of Utah. Due to limited competition, the flight price is higher than to Hawaii. Therefore, since we planned the trip in advance, I managed to catch a one-day promotion at KLM and ultimately purchase tickets at reasonable prices. If you are planning to visit this area, remember to plan your trip in advance, otherwise, you will face a high expense or a flight with at least two layovers. After 10 hours spent in a nice

Pia - 10 years of traveling (10 lat podróży)