Skip to main content

Posts

Showing posts with the label New

New Mangalore - Pia przemierza południowe Indie (Pia explores southern India)

Assessing India through the lens of Mumbai is unequivocally misleading. After a 36-hour voyage, we arrived in New Mangalore. Robert, based on previous experiences, was skeptical about disembarking. However, the decision was made by Pia, who woke up unusually early, and we somehow didn't have a pretext to refuse. After leaving the port and engaging in tumultuous negotiations, we rented two large SUVs and set off to explore the next destination. What awaited us turned out to be a complete surprise. There was no intrusive behavior, plenty of Catholic churches, religious individuals, and some tuk-tuks with inscriptions like "Baby Jesus." People were smiling, very friendly, and there was no military or police presence—typical exotic idyll, coupled with European-level shopping opportunities. The City Center Mall could easily be transported to a large Polish city. After a short shopping stroll during which we managed to buy lovely saris for Pia, a few toys, and, obligatory, two ...

Nowy rok i kolejne trzy dni na statku w drodze do Bombaju (New Year's and another three days on the ship en route to Mumbai)

Po hucznej zabawie należy wypocząć. Tak też zrobiliśmy i pospaliśmy do południa. Na śniadanie zjedliśmy smakowity lunch, a o 16 wypłynęliśmy z Dubaju kierując się w stronę Zatoki Omańskiej i Morza Arabskiego. Pogoda nas rozpieszczała - było ciepło i słonecznie, ale dzięki dość silnym podmuchom wiatru absolutnie nie doskwierał upał. Robert szalał z Pią w dużym basenie ze świeżą, słoną wodą, która była na tyle rześka, że zdecydowana większość pasażerów nawet nie decydowała się zamoczyć stóp. Niemcy okupowali masowo sauny i jacuzzi, a my mieliśmy do własnej dyspozycji to co najlepsze.  Generalnie funkcjonowanie w kulturze niemieckiej jest umiarkowanie przyjemne, ale tworzy wiele ciekawych możliwości. W przeciwieństwie do chociażby Amerykanów nie ma tu specjalnych preferencji dla rodzin z dziećmi. Często można odczuć dezaprobatę i skutecznie kamuflowaną niechęć do maluszków. Towarzystwo jest sztywne i mało wylewne. Na szczęście Niemcy działają w oparciu o...

Sylwester w Dubaju - party na statku (New Year's Eve - party on the boat)

Po dwu godzinnym śnie nastąpił żmudny proces kąpieli, a następnie rozpakowywanie bagaży. Pia wskoczyła umyć nóżki w umywalce, a następnie rozochocona zabawą w wodzie przeniosła się pod prysznic dający zdecydowanie większe możliwości w zakresie chlapania. Po małym rekonesansie i lekkiej przekąsce postanowiliśmy dalej odrabiać nieprzespaną noc i oczywiście generować siły na Sylwestrową Noc.  W Dubaju, ze względu na 3 godzinne przesunięcie czasu mieliśmy szansę poszaleć wspólnie z naszym Małym Podróżnikiem. Specjalnie na tę okazję zaprojektowałam identyczne suknie balowe łączące szlachetną jedwabną tkaninę z rozkloszowanym tiulem. Pia uwielbia tańczyć poruszając bioderkami i jednocześnie obserwując unoszący się materiał. Na statku przygotowano dwie imprezy, w których „rotacyjnie” uczestniczyliśmy czując się nieco jak grupa animacyjna. Pokład 8 oferował muzykę „na żywo” z kolej na 10 i 11 odbywało się pool party - o dziwo zdecydowanie bardziej preferowane przez sztywnych Niemców....