Travelling in the Far East is very cheap. Unfortunately, the quality of services is correlated with the price and any oversight by the client results in the need to bear additional, significant costs.
When flying from Singapore to Langkawi, we packed a few small souvenirs, warm clothes that had previously flown with us as carry-on luggage, two bottles of water, some biscuits, and sweets in our checked baggage. The modern airport machine in Singapore accepted the first suitcase, then the second... We did not pay much attention to the weight until it turned out that we had 11 kg of excess baggage when the third suitcase was weighed.
We reduced the weight of the last bag to the minimum (we couldn't take back the previous two bags) - nevertheless, it turned out that we exceeded the limit by 7.1 kg - or 8 kg according to Air Asia.
We had to pay 64 PLN per kilogram, so over 500 PLN in total. More than the cost of purchasing tickets for our family of three.
I know, I know it was our mistake... however, if the warning had appeared with the first suitcase, we would have easily got rid of all unnecessary ballast.
Upon arrival in Langkawi, it turned out that two of the three suitcases were completely destroyed and my favorite jacket disappeared from one of the pockets. We reported the complaint...
After three weeks, Air Asia offered us compensation of 30 MYR - about 26 PLN. Our appeal was not taken into account.
Podróżowanie po Dalekim Wschodzie jest bardzo tanie. Niestety jakość usług jest skorelowana z ceną a jakiekolwiek niedopatrzenie klienta skutkuje koniecznością ponoszenia dodatkowych, znacznych kosztów.
Lecąc z Singapuru do Langkawi zapakowaliśmy do bagażu rejestrowego kilka drobnych pamiątek, ciepłą odzież, która leciała z nami poprzednio w bagażu podręcznym z dwie butelki wody, jakieś herbatniki, cukierki. Nowoczesny automat na lotnisku w Singapurze przyjął pierwszą walizkę, następnie drugą… Nie zwracaliśmy specjalnie uwagi na wagę do momentu, gdy przy trzeciej walizce okazało się, że mamy 11 kg nadbagażu.
Zredukowaliśmy maksymalnie wagę ostatniej torby (dwóch wcześniejszych nie dało się cofnąć) - mimo to okazało się, że przekroczyliśmy limit o 7,1 kg - czyli wg. Air Asia o 8 kg.
Za każdy kilogram musieliśmy zapłacić 64 zł czyli za całość ponad 500 zł. Więcej niż koszt zakupu biletów dla naszej trójki.
Wiem, wiem to nasz błąd… jednak, gdyby ostrzeżenie pojawiło się przy pierwszej walizce bez problemu pozbylibyśmy się wszelkiego zbędnego balastu.
Po przylocie do Langkawi okazało się, że dwie z trzech walizek są totalnie zniszczone a z kieszeni jednej z nich zniknęła moja ulubiona kurtka. Zgłosiliśmy reklamację….
Po trzech tygodniach Air Asia zaoferował nam zadośćuczynienie w wysokości 30 MYR - ok. 26 zł. Odwołanie nie zostało uwzględnione.
Sprawy nie ma co komentować - jednak warto być świadomym czego można oczekiwać po takim przewoźniku.
Comments
Post a Comment