Early in the morning, we arrived in Muscat. We were greeted by pleasant weather and very friendly and polite Omanis at the port. Undoubtedly, of all Arabs, the inhabitants of this mountainous country are the friendliest. Our little one is an excellent barometer of human behavior. Among people who look very similar to us, Pia generally felt uncomfortable, but in the presence of dark-skinned men dressed in white robes and colorful head coverings, the little Traveler behaved as if among close friends.
Maybe those are some echoes from the times of traveling in mommy's belly. In the fourth month of pregnancy, we spent some time in the charming Al Bustan palace, which we decided to visit again this time.
Our plan was to have lunch and then spend a few hours splashing around in both the sea and the spacious pools. However, Pia had completely different plans. Immediately upon reaching the beach, she started undressing and dragging Robert into the water. Nothing could convince her to change her plan. Only after twenty minutes of splashing in the warm waters, our Beloved Daughter decided to snack a little. Surprisingly, this time it wasn't fresh seafood or Australian beef that she enjoyed, but potato puree with truffle sauce, which appealed to the 23-month-old Foodie.
After lunch, despite being tired, Pia spent another two hours in the pools, and then, exhausted, took a 40-minute nap.
Feeling refreshed, she declared that it was time to return to the Big Boat. Taking the opportunity, we explored Muscat and admired the latest developments. In just 2.5 years, new roads, several modern government buildings, and a spacious playground for toddlers have appeared. The capital of Oman is developing at a slightly slower pace than the expansive cities of the UAE, but as a result, it retains its traditional appearance and, most importantly, a fairy-tale atmosphere.
We highly recommend this destination.
Wczesnym rankiem dotarliśmy do Maskatu. Przywitała nas przyjemna pogoda, a w porcie bardzo mili i uprzejmi Omańczycy. Zdecydowanie z wszystkich Arabów najsympatyczniejsi są właśnie mieszkańcy tego górzystego państwa. Doskonałym barometrem ludzkich zachowań jest nasze Maleństwo. Wśród wyglądających bardzo podobnie do nas, Pia czuła się generalnie nieswojo, natomiast w otoczeniu mężczyzn o ciemnym zabarwieniu skóry, odzianych w białe szaty i kolorowe nakrycia głowy mała Podróżniczka zachowywała się jak wśród bliskich znajomych.
Może to jakieś odgłosy z czasów podróżowania w brzuszku mamy. W czwartym miesiącu ciąży spędziliśmy troszkę czasu w uroczym pałacu Al Bustan, który i tym razem zdecydowaliśmy się odwiedzić.
W planach mieliśmy lunch, a następnie kilka godzin pluskania się zarówno w morzu jak i przestronnych basenach. Jednak Pia miała zupełnie inne plany. Natychmiast po dotarciu na plażę zaczęła się rozbierać i ciągnąć Roberta do wody. Nic nie było w stanie jej przekonać do zmiany planu. Dopiero po dwudziestu minutach pluskania się w ciepłych wodach nasza Ukochana Córeczka zdecydowała się przekąsić małe co nieco. O dziwo tym razem nie świeże owoce morza ani australijska wołowina, a puree ziemniaczane z sosem truflowym przypadło do gustu 23 miesięcznemu Smakoszowi.
Po obiedzie, pomimo zmęczenia Pia spędziła kolejne dwie godziny w basenach, a następnie wycieńczona udała się na 40 minutową drzemkę.
Nabrawszy energii stwierdziła, że czas wrócić na Big Boat. Korzystając z okazji zwiedziliśmy Maskat i obejrzeliśmy najnowsze inwestycje. W ciągu 2,5 roku pojawiły się nowe drogi, kilka nowoczesnych obiektów rządowych oraz przestronny plac zabaw dla maluszków. Stolica Omanu rozwija się nieco wolniej niż ekspansywne miasta UAE, ale dzięki temu zachowuje swój tradycyjny wygląd i co najważniejsze bajkowy klimat.
Bardzo polecamy tę destynację.
Comments
Post a Comment