Skip to main content

Pia w Utah - narty i steak z bizona (Pia in Utah - skiing and bison steak)


nspired by the snow, we decided to look for other shades of it. Despite the hot summer climate in Salt Lake City, the high mountains were covered in fluffy snow. Additionally, it's worth noting that Utah's snow is considered the best in the world for skiing, as indicated by the license plates on cars. So, we headed to the highest ski resort, Snowbird, where the ski season lasts until the end of May. Pia was eager to test her skiing skills, but unfortunately, the limited number of slopes and difficult conditions prevented us from skiing with our little one on the chairlift. So, I rented professional equipment and, with a frustrated Pia and the ever-vigilant Robert, we went to the Hidden Peak Summit. My husband's stress disappeared when he saw the excellent facilities and perfect conditions, and our daughter started making a snowman and attacking her dad with snowballs. I left my little rascals on the top and went to explore the slopes of this legendary ski resort. The snow was fantastic, and since there were hardly any skiers, I practically had the slopes to myself, which was great fun. The only drawback was the relatively poor marking of the trails, which was quite frustrating given the low number of skiers. After the next ride to the top, I decided to join a group of local off-road freaks and explore the potential of Snowbird with them. The locals didn't pay much attention to the marked trails, so I could test my skills in freeriding. Equipped with the latest Dynastar test equipment designed for this type of descent, my confidence was (although not significantly) boosted. Pia and Robert were relaxing in the sun; Pia was jumping off anything she could find, while Robert was studying the descriptions of the surrounding peaks from the top of the chairlift station. It was an excellent day, and we had great fun. Unfortunately, we had to head down at 3:00 pm because the infrastructure is only available until 3:30 pm outside of the ski season. For us, the hours were appropriate since Robert had a meeting at 5:00 pm. We spent our free afternoon at the gym, building up our strength for the next challenges.

Zainspirowani bielą postanowiliśmy poszukać innych jej odcieni. Pomimo, że w Salt Lake City panowały zdecydowanie letnie klimaty, wysokie góry pokrywał puszysty śnieg. Dodatkowo należy pamiętać, że śnieg w Utah jest uznawany za najlepszy na świecie (pod kątem narciarskim) o czym przypominały nam napisy na rejestracjach samochodów. Wyruszyliśmy więc do najwyżej położonego ośrodka Snowbird, gdzie sezon zjazdowy trwa do końca maja. Pia bardzo chciała zweryfikować swój poziom umiejętności narciarskich. Niestety obsługa kolejki wiozącej amatorów nart na szczyt góry odradziła zjeżdżania z Maleństwem ze względu na ograniczoną liczbę tras oraz trudne warunki. Ostatecznie wypożyczyłam profesjonalny sprzęt i wspólnie z rozgniewaną Pia oraz tradycyjnie czujnym i spiętym Robertem udaliśmy się na Hidden Peak Summit. Zobaczywszy genialną infrastrukturę oraz doskonałe warunki, mojego Męża opuścił stres a Córeczka widząc masę śniegu zabrała się za lepienie bałwana oraz atakowanie Taty śnieżkami. Zostawiłam więc moich Łobuziaków na szczycie i poszusowałam zwiedzać trasy tego kultowego ośrodka narciarskiego. Śnieg był fantastyczny, na stokach byłam praktycznie sama więc zabawa była przednia. Jedyny mankament to relatywnie kiepskie oznaczenie tras, które przy praktycznie zerowej liczebności narciarzy było dość frustrujące. Po kolejnym wjeździe na szczyt zdecydowałam przyłączyć się do grupy lokalnych offroadowych freaków i wspólnie z nimi odkrywać potencjał Snowbird. Lokalsi nie zwracali zbytniej uwagi na wyznaczone trasy mogłam więc zweryfikować umiejętności w freeride. Wyposażona byłam w najnowszy, testowy sprzęt Dynastar dedykowany tego typu zjazdom co dodatkowo (co prawda nieznacznie) podnosiło moją pewność siebie.
Pia z Robertem wypoczywali na słoneczku - tzn. Pija skakała z wszystkiego co popadnie a Robert studiował opisy wzniesień widocznych z poziomu górnej stacji kolejki. Dzień był wyborny, zabawa doskonała. Niestety już o 15 musieliśmy zjechać na dół. Generalnie poza sezonem infrastruktura dostępna jest jedynie do 15.30. W sumie dla nas godziny były odpowiednie ponieważ Robert i tak musiał być o 17.00 na spotkaniu.
Wolne popołudnie spędziliśmy na siłowni budując formę przed kolejnymi wyzwaniami.












































In the following days, the weather took a turn for the worse, and so we visited Antelope Island and the Olympic facilities in the pouring rain and a temperature barely reaching 10 degrees Celsius. My husband's conference ended after 11:00 am, so we didn't start our "hunt" for antelopes and bison with our camera until around noon. Once again, we were able to admire the spectacular landscapes of the Great Salt Lake, which is the remnant of the Pleistocene Lake Bonneville, with an area of about 50,000 km². Currently, it is also a huge body of water, 4 to 8 times larger than the Dead Sea (the lake's size depends on the water level). We could admire the vastness of this fourth largest closed lake in the world by driving up the hills of Antelope Island, which not only impresses with its natural beauty but also the quality of the available infrastructure. Antelopes and giant bison roam the island, practically ignoring the fascinated tourists. As the sightseeing exhausted us, our little one wanted a warm snack, so we ate a huge hamburger with juicy and flavorful bison meat at the only bar available on the island. Energized, we headed to visit the Olympic village and the luxurious Deer Valley resort, located a few kilometers from the Park Central town, which has been continuously ranked as the best ski resort in the USA since 2013. It is challenging to find words that could fully describe the class, potential, and charm of this place. If you love skiing and have the opportunity to visit the USA during the winter, make sure to visit this place. In terms of sports potential, it is probably the best freestyle resort in the world, even training the US national team.

W kolejnych dniach pogoda uległa załamaniu tak więc Wyspę Antylop oraz obiekty olimpijskie zwiedzaliśmy w strugach deszczu i temperaturze sięgającej niespełna 10 st.
Konferencja mojego Męża kończyła się po 11.00 - dlatego dopiero w okolicach południa ruszyliśmy “polować” z aparatem na antylopy i bizony. Ponownie mogliśmy podziwiać spektakularne krajobrazy Wielkiego Jeziora Słonego stanowiącego pozostałość plejstoceńskiego jeziora Bonneville, które miało powierzchnię ok. 50 tys. km² . Obecnie jest to również olbrzymi akwen - o powierzchni 4 do 8 raza większej niż Morze Martwe (wielkość jeziora uzależniona jest od poziomu wód). Bezkres tego czwartego co do wielkości bezodpływowego jeziora na świecie mogliśmy podziwiać wjeżdżają na wzniesienia Wysp Antylop, która zachwyca nie tylko pięknem natury ale również jakością dostępnej tam infrastruktury. Po wyspie przechadzają się antylopy oraz również olbrzymie bizony praktycznie nie zwracające uwagi na zafascynowanych nimi turystów. Jako że zwiedzanie wyczerpuje, nasze Maleństwo zażyczyło sobie ciepłą przekąskę i w jedynym dostępnym na wyspie barze zjadło wielkiego hamburgera ze soczystym i aromatycznym mięsem bizona. Z zapasem energii ruszyliśmy na zwiedzanie wioski olimpijskiej oraz zlokalizowanego w pobliżu luksusowego resortu Deer Valley oddalonego kilka kilometrów od miasteczka Park Central, który nieprzerwanie od 2013 roku utrzymuje pierwszą pozycję na liście najlepszych ośrodków narciarskich w USA. Faktycznie trudno znaleźć określenia mogące wyczerpująco przedstawić klasę, potencjał oraz urok tego miejsca.
Jeżeli lubicie narty i będziecie mieli okazję przebywać zimą w USA odwiedźcie to miejsce.
Pod względem potencjału sportowego jest to chyba najlepszy na świecie ośrodek dla miłośników freestyle - trenuje to chociażby reprezentacja narodowa USA.

















































Comments

Popular posts from this blog

Salalah Oman - odczucia i wrażenia Mamy (Salalah, Oman - impressions and experiences from a mother)

Podczas naszych poprzednich pobytów w Omanie usłyszeliśmy wiele pochlebnych opinii na temat Salalah. Zarówno rodowici Omańczycy jak i rezydenci wypowiadali się w samych superlatywach na temat bujnej roślinności, pięknych gór i czystego, ciepłego morza. Większość opinii się potwierdziła, jednak wybierając się w te rejony z dzieckiem należy wziąć pod uwagę pewne minusy. Lokalni Omańczycy są serdeczni i otwarci jednak ewidentnie mają problem z poprawną oceną swojego pozycji społecznej. Nie obowiązują ich kolejki, uważają, że należy im się pierwszeństwo w każdej możliwej sytuacji. Ponadto mają wyjątkowo ambiwalentny stosunek do pracy. Można mieć wrażenie, że przesiadka z wielbłąda do Lexusa negatywnie wpłynęła na odbiór rzeczywistości. Z takimi sytuacjami nie spotkaliśmy się w Muskacie. Kolejny problem to pozycja kobiety. Mówiąc wprost Europejki bez towarzystwa męskiej asysty nie są traktowane poważnie.  Menu w restauracji trafia najpierw do mężczyzny. Sprzedawca w sklepie, czy taksó

Pia w Salt Lake City - Mormoni, Temple Square i inne atrakcje (Pia in Salt Lake City - Mormons, Temple Square, and other attractions)

Most of us associate Utah with Salt Lake City, which hosted the Winter Olympics in 2002 and the Mormons, who are particularly numerous in this state. In preparation for our trip, I considered the possibility of taking advantage of the wide range of winter sports available at the Olympic venues. The first challenge in organizing the trip was, of course, buying airline tickets, and here the first surprise appeared. Generally, flights to the USA are relatively cheap, but it turns out that this does not apply to SLC. Only KLM, AirFrance, and Lufthansa fly directly to the capital of Utah. Due to limited competition, the flight price is higher than to Hawaii. Therefore, since we planned the trip in advance, I managed to catch a one-day promotion at KLM and ultimately purchase tickets at reasonable prices. If you are planning to visit this area, remember to plan your trip in advance, otherwise, you will face a high expense or a flight with at least two layovers. After 10 hours spent in a nice

Pia - 10 years of traveling (10 lat podróży)