Skip to main content

Pia na Malcie - wrażenia vs wyobrażenia cz.1 (Pia in Malta - Impressions vs. Expectations Part 1)

Traditionally, everything started very innocently. Robert avidly follows the "super deals" of the travel market, so when I noticed a promotion by Wizz Air for flights from Gdańsk to Malta, I simply asked if he had seen the current offers from this carrier as well. I received a curt "no" as a response, but a few hours later, my Wonderful Husband returned to the conversation, informing me that indeed the offer was interesting, which is why he had bought us tickets at an incredibly low price.

Robert studied in Malta a long, long time ago and often mentioned that it is an extraordinary, magical place that has been a crossroads of many cultures for centuries. Well, for me, the most important thing was that we would be able to bask in the rays of the Mediterranean sun with Pia. After painstakingly researching hotel offers, we managed to find a good promotion at the Westin Dragonara Resort.

A few days later, I quickly packed my suitcase, Robert returned at 12:30 from his classes in Bydgoszcz, and fifteen minutes later, we were on our way to Gdańsk. Our tired little daughter, worn out from helping Mom pack the suitcase and numerous antics with Auntie, went off for a well-deserved nap. Robert was polishing up some overdue review on the computer, and I sped down the highway towards the Tri-City.

We arrived at the airport relatively smoothly, as our journey didn't even last two hours. After a quick check-in, we settled into the executive lounge, where the stress of the manic professional rush of the past few weeks finally began to fade away. Four hours later, we were sitting in the hotel restaurant, savoring octopus salad and fresh, excellently seasoned fish.

Lunch in Toruń, dinner in Malta... easily done without any problems; it's just a shame that our airport in Bydgoszcz doesn't offer interesting destinations.

Oops... I forgot to mention the airline rating. As you may recall, we were very satisfied with our Wizz Air flight to Verona. This time everything would have been flawless if not for the behavior of the crew. A few minutes after takeoff, the second pilot, three flight attendants, and one passenger started their joyful party onboard, forgetting about the passengers. Our hungry little one managed to eat half a pack of children's vitamin-infused chewy candies (mostly vitamin C) before finally receiving a sensible snack after 90 minutes.




Tradycyjnie wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Robert namiętnie śledzi „super oferty” rynku turystycznego więc, gdy zauważyłam w Internecie promocję Wizz Air na loty z Gdańska na Maltę po prostu zapytałam czy również widział aktualne propozycje tego przewoźnika. Usłyszałam lakoniczne „nie”, a po kilku godzinach mój Cudowny Mąż powrócił do rozmowy informując mnie, że faktycznie oferta jest ciekawa i dlatego kupił nam bilety w niezwykle okazyjnej cenie. 
Robert studiował na Malcie dawno, dawno temu i często wspominał, że to niezwykłe, magiczne miejsce stanowiące od wieków obszar przenikania się wielu kultur. Cóż dla mnie istotne było przede wszystkim to, że będziemy mogli z Pią wygrzać się w promieniach śródziemnomorskiego słoneczka. Po mozolnych badaniach ofert hotelowych udało się nam znaleźć dobrą promocję w Westin Dragonara Resor.



Kilka dni później błyskawicznie spakowałam walizkę, Robert wrócił o 12.30 z zajęć w Bydgoszczy i już kwadrans później ruszyliśmy do Gdańska. Nasza Córeczka zmęczona pomaganiem Mamie w pakowaniu walizki, oraz licznych harcach z Ciocią udała się na zasłużoną drzemkę, Robert szlifował jakąś zaległą recenzję w komputerze, a ja pędziłam autostradą w kierunku Trójmiasta.


Na lotnisko dojechaliśmy względnie sprawnie, gdyż podróż nasza nie trwała nawet dwu godzin . Po błyskawicznej odprawie zasiedliśmy w execu, gdzie nareszcie zaczął odpuszczać nam stres szaleńczego pędu zawodowego ostatnich kilku tygodni. Cztery godziny później siedzieliśmy już w hotelowej restauracji degustując sałatkę z ośmiornicy oraz świeżutką, znakomicie doprawioną rybkę. 
Lunch w Toruniu, kolacja na Malcie… do wykonania bez najmniejszego problemu szkoda tylko, że nasze lotnisko w Bydgoszczy nie oferuje ciekawych destynacji.




Upps… zapomniałam o ocenie linii lotniczej. Jak pamiętacie byliśmy bardzo zadowoleni z lotu Wizz Air do Werony. Tym razem wszystko byłoby bez zarzutów, gdyby nie zachowanie obsługi. Kilkanaście minut po starcie drugi pilot, trzy stewardesy i jeden z pasażerów urządzili sobie radosne party na pokładzie zapominając o pasażerach. Nasze wygłodniałe Maleństwo zanim doczekało się (po 90 minutach) sensownej przekąski zdążyło zjeść pół paczki dziecięcych gum rozpuszczalnych napakowanych witaminkami- głównie C… ;-)


Comments

Popular posts from this blog

Pia - 10 years of traveling (10 lat podróży)

 

Pia - codzienność w Dubaju (Pia - Everyday Life in Dubai)

Today I wanted to tell you a bit about our everyday life in Dubai. It's a city full of contrasts and unique experiences, where we have been living for several years. We usually start our day with physical activities. Dubai is known for its beautiful luxury beaches, which are a great place to relax and unwind, as well as sports clubs and excellent infrastructure. Pia loves spending time at the beach, playing in the water and building sandcastles. We often meet up with friends who also live in Dubai at the beach. After the beach, it's time for learning. Pia goes to an international school where she learns many different subjects in English. We also have the opportunity to meet children from different cultures and countries there, which is incredibly interesting and inspiring. After school, we often have time for various activities. Dubai offers many attractions for kids, such as amusement parks, water parks, and playgrounds. Pia loves spending time outdoors, playing with her peer...

Summer in Poland - Lato w Polsce

Lato w Polsce jest cudowną porą roku. Przyjemna, ciepła pogoda. Smakowite owoce i warzywa. Pia - mała ogrodniczka uwielbia spędzać czas w ogródku, zbierając pomidory, ogórki, marchewki oraz papryki. Jedyny problem pozostawia zbieranie malin i jeżyn. W dziwny sposób, zaraz po zerwaniu trafiają w magiczny sposób do brzuszka. Summer in Poland is a wonderful time of the year. Pleasant, warm weather. Delicious fruits and vegetables. Pia, the little gardener, loves spending time in the garden, picking tomatoes, cucumbers, carrots, and peppers. The only challenge is picking raspberries and blackberries. In a strange way, right after picking, they magically find their way into her belly.