Skip to main content

Zaparcie u niemowlaka - różnice kulturowe (Constipation in an infant - cultural differences)


After a stay in Cyprus, where Pia actively approached new people and occasionally had a chance to chat with some of them, I decided to share my reflection related to the physiology of infants. For some time, precisely since Pia turned 4.5 months, we started having problems with her bowel movements - instead of appearing in her diaper twice a day, she began to soil her diaper every 3 to 6 days, despite being exclusively breastfed. So, the first thing I did was to go to a store in the USA to purchase some fruit dessert for relaxation. I grabbed apple and plum puree, which later turned out to be partly wrong. But let me explain further.

As soon as we returned to Poland, we went to the pediatrician and learned that we should give grated apple and give up Pia's favorite bananas and carrots. If the stool becomes so hard that the baby cannot defecate, or there is blood in the stool, then we should worry and consult a doctor, who will prescribe laxatives. So we followed the above recommendations, but the problem kept getting worse.

It was only when our daughter struggled for an hour in pain the day before our trip to Cyprus, unable to pass the hard and large bowel movement, that I decided to take matters into my own hands and called a private pediatrician. I honestly could not believe what I heard from the doctor, but in our situation, I was willing to try anything. I happened to be feeding my daughter another apple mixed with Hipp milk cereal when the doctor came in and immediately diagnosed our problem. It turned out that apples are given for diarrhea because they cause constipation. In addition to already mentioned bananas and carrots, we should also eliminate potatoes and rice products from our diet. Moreover, we were given a laxative called Duphalac. If there is no improvement after 4 days of changing the diet, the pediatrician recommended purchasing a prescription for Debridat, which is pear-based (including nectarines and peaches).

After the visit, I started searching the Internet, but after such an information overload, I felt completely disoriented. Internet users on forums write that apples are good, while others say that they should not be given, but there were more positive posts than negative ones. Nevertheless, we decided to listen to the pediatrician's advice. Thank goodness we did.

After only three days of using the diet and Duphalac supplement, things got better, meaning that Pia began to empty her bowels more easily and frequently. Therefore, I started giving the supplement every other day and kept the diet, which was easy to maintain in Cyprus, where the fruits were really juicy and our little one felt great relief.

While talking to Cypriot mothers, I discovered a big cultural difference in this area. As one can imagine, those mothers also struggle with constipation problems of their babies. One of the mothers of a 13-month-old girl, who had constipation problems, told me that her pediatrician advised her to give her daughter grape juice. Additionally, she gave me a few proven recipes for soups and some more specific tips, for example, boiled spinach with fish (I already tried enriching this soup with celery and parsley - Pia enjoyed it like never before ;-)). Conversations with other moms confirmed the opinion about apple puree. Generally, very few women breastfeed on Cyprus. Therefore, the problem of constipation occurs much more often than in Poland. Local pediatricians strongly advise against giving apples.
In conclusion, despite the already lengthy discussion, I was incredibly surprised by the categorical elimination of apples from the Cypriot diet, which is why I decided to share this information on the blog.
And how do you, dear parents, deal with these problems? Perhaps you have other valuable experiences?

Po pobycie na Cyprze, gdzie Pia aktywnie zaczepiała coraz to nowych ludzi i przy okazji od czasu do czasu z niektórymi z nich miałam szanse zamienić parę zdań, postanowiłam podzielić się refleksją związaną z fizjologią Maluszków. Od pewnego czasu, a dokładnie od momentu gdy Pia skończyła 4,5 miesiąca, zaczęły pojawiać się nam problemy z kupką- zamiast 2 razy dziennie pojawiać się w pieluszce, zaczęła brudzić pampersa co 3, do nawet i 6 dni ( i to mimo karmienia wyłącznie piersią)... Tak więc pierwsze co zrobiłam to pobiegłam w USA do sklepu by zakupić jakiś deserek owocowy na rozluźnienia - pierwszy chwyciłam mus jabłkowy i śliwkowy deserek co w późniejszym etapie rozwoju sytuacji okazało się na wpół błędne. Ale po kolei. Jak tylko dotarliśmy do Polski udaliśmy sie do pediatry i... Dowiedzieliśmy się, iż mamy podawać jabłuszko tarte, zrezygnować z Pii ulubionych bananów, marchewki i jeśli kupka będzie tak twarda, że Maleństwo nie będzie mogło się wypróżnić, albo wypróżni się z zawartością krwi, to dopiero wtedy mamy się martwić i zgłaszać do lekarza, który to przepisze rozluźniające medykamenty. Tak więc zastosowaliśmy się do powyższych zaleceń, a problem cały czas narastał.
Dopiero gdy po miesiącu tarcia kilogramów jabłuszek, w dzień przed wyjazdem na Cypr nasza Córeczka godzinę męczyła się na przewijaku wijąc się bólu, nie mogąc wypchnąć zawartości, która była jak kamień twarda i jak głaz duuuża, postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce i zawołałam prywatnego pediatrę.
Powiem szczerze, że nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam od lekarza, no ale w naszej sytuacji byłam skłonna spróbować wszystkiego. Akurat karmiłam Małą kolejnym jabłuszkiem zmieszanym z kaszką Hippa na mleku, gdy pan doktor wszedł i w taki sposób od razu zdiagnozował nasz problem. Tak więc okazało się, że jabłko podaje się na biegunkę, gdyż powoduje zaparcia, a z naszej diety powinniśmy wyeliminować dodatkowo, już wcześniej wspomniane banany, marchewki, ale i ziemniaki, produkty ryżowe. Dodatkowo dostaliśmy środek na rozluźnienie Duphalac. Jeśli się nie poprawi po 4 dniach zmiany diety, najlepiej na śliwkowo (w tym morale, nektarynki, brzoskwinie) - gruszkową Pediatra zalecił wykupienie recepty na Debridat. Po wizycie zaczęłam przeszukiwać Internet, lecz po takim natłoku informacji poczułam się całkowicie zdezorientowana. Raz Internauci piszą na forach, że jabłko jest dobre, raz że nie powinno się podawać, lecz postów in plus było o wiele więcej... zdecydowaliśmy się mimo wszystko posłuchać rady Pediatry. Chwała nam za to:)  
Już po 3 dniach stosowania diety wraz z suplementem Duphalac'iem zaczęło być lepiej, tzn. łatwiej i częściej Pia zaczęła opróżniać jelita. Tak więc zaczęłam podawać suplement co drugi dzień i trzymałam dietę, co było nota benne bardzo łatwe na Cyprze, gdzie owoce naprawdę były rewelacyjnie soczyste i nasz Grzdylek poczuł wielką ulgę ;-).

Rozmawiając na Cyprze z cypryjskimi mamami odkryłam wielką różnicę kulturową w tym zakresie. Jak można się domyśleć tamtejsze dziewczyny również borykają się z problemami zaparciowymi swoich dzieciaczków. Jedna z mam dziewczynki, która to miała już 13 miesięcy, pierwsze co wymieniła jako jedzenie, którego przy tym zagadnieniu nie powinno się podawać było właśnie jabłko.  Dodatkowo podała mi pare sprawdzonych przepisów na zupki i małe konkretniejsze co nieco, np. Gotowany na wodzie szpinak z rybką (już próbowałam wzbogacając tę zupkę o seler i pietruszkę- Pia jak nigdy wcześniej zjadła zupkę ze smakiem ;-)). Rozmowy z kolejnymi mamami potwierdziły opnie na temat jabłuszek. Generalnie na Cyprze bardzo mało kobiet karmi piersią. Dlatego też problem zaparć występuje znacznie częściej niż w Polsce. Tamtejsi pediatrzy zdecydowanie odradzają podawanie jabłek.
Konkludując i tak już długi wywód zdziwiło mnie niesamowicie to kategoryczne skreślenie z jadłospisu jabłka przez Cypryjki, dlatego postanowiłam podzielić się tą informacją na blogu.
A jak Wy, drodzy Rodzice, radzicie sobie z tymi problemami? Może macie inne cenne doświadczenia?



Comments

  1. Ja będąc na oddziale gastroenterologii (u nas w Toruniu) z moją Córą, de facto starszą o tydzień od Pii, dowiedziałam się, że surowe jabłko rozluźnia a gotowane zatwardza. To samo dotyczyło gotowanej marchewki - jak ma się rozwolnienie, lekarze polecają marchwiankę. Pozdrawiamy.

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Salalah Oman - odczucia i wrażenia Mamy (Salalah, Oman - impressions and experiences from a mother)

Podczas naszych poprzednich pobytów w Omanie usłyszeliśmy wiele pochlebnych opinii na temat Salalah. Zarówno rodowici Omańczycy jak i rezydenci wypowiadali się w samych superlatywach na temat bujnej roślinności, pięknych gór i czystego, ciepłego morza. Większość opinii się potwierdziła, jednak wybierając się w te rejony z dzieckiem należy wziąć pod uwagę pewne minusy. Lokalni Omańczycy są serdeczni i otwarci jednak ewidentnie mają problem z poprawną oceną swojego pozycji społecznej. Nie obowiązują ich kolejki, uważają, że należy im się pierwszeństwo w każdej możliwej sytuacji. Ponadto mają wyjątkowo ambiwalentny stosunek do pracy. Można mieć wrażenie, że przesiadka z wielbłąda do Lexusa negatywnie wpłynęła na odbiór rzeczywistości. Z takimi sytuacjami nie spotkaliśmy się w Muskacie. Kolejny problem to pozycja kobiety. Mówiąc wprost Europejki bez towarzystwa męskiej asysty nie są traktowane poważnie.  Menu w restauracji trafia najpierw do mężczyzny. Sprzedawca w sklepie, czy taksó

Pia w Salt Lake City - Mormoni, Temple Square i inne atrakcje (Pia in Salt Lake City - Mormons, Temple Square, and other attractions)

Most of us associate Utah with Salt Lake City, which hosted the Winter Olympics in 2002 and the Mormons, who are particularly numerous in this state. In preparation for our trip, I considered the possibility of taking advantage of the wide range of winter sports available at the Olympic venues. The first challenge in organizing the trip was, of course, buying airline tickets, and here the first surprise appeared. Generally, flights to the USA are relatively cheap, but it turns out that this does not apply to SLC. Only KLM, AirFrance, and Lufthansa fly directly to the capital of Utah. Due to limited competition, the flight price is higher than to Hawaii. Therefore, since we planned the trip in advance, I managed to catch a one-day promotion at KLM and ultimately purchase tickets at reasonable prices. If you are planning to visit this area, remember to plan your trip in advance, otherwise, you will face a high expense or a flight with at least two layovers. After 10 hours spent in a nice

Pia - 10 years of traveling (10 lat podróży)