Skip to main content

Posts

Showing posts from October, 2015

Z Pią wśród zwierząt czyli - niezaplanowane testy żywności w ogrodzie zoo-botanicznym (With Pia among the animals, it turned out to be an unplanned food testing adventure in the zoo-botanical garden)

W słoneczny weekendowy dzionek postanowiliśmy z naszym Maleństwem odwiedzić pobliski ogród zoo-botaniczny. Pia wraz z ciocia Kasią przygotowała specjalną torbę z obrazkami koników, do której odkładaliśmy suchy chlebek dla głodomorków z zaprzyjaźnionej farmy I HA HA.   Niestety Magda (właścicielka farmy) rozstała się ze swoimi konikami więc pozostało nam sporo zapasów. Znany z zamiłowania do pozbywania się wszelkich niepotrzebnych rzeczy - mój mąż Robert - korzystając z okazji postanowił zutylizować pieczołowicie magazynowane sucharki. Wiem, wiem, wiem - stwierdzicie, że w zoo nie należy dokarmiać zwierząt, a jeżeli już to wyłącznie specjalną karmą sprzedawaną na miejscu. Macie oczywiście rację, ale my ususzyliśmy doskonały, super ekologiczny chlebek, a w całej torbie znalazła się wyłącznie jedna bułka z marketu i 3/4 drożdżówki z lokalnej piekarni. Wszystko suche jak wiór- czyli tak jak podawać zwierzątkom się powinno. Po wizycie u niedźwiedzi i nieudanych poszukiwaniach Pana z w